top of page

Eksperyment jako metoda aktywizująca uczniów i nauczycieli


Często zadajemy sobie pytanie: "Jak uczyć, aby nauczyć". Ucząc w gimnazjum fizyki doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że moje nauczanie głównie powinno opierać się na doświadczeniu i eksperymentowaniu. Jako młody nauczyciel często miałam problemy z wykorzystaniem tej metody. Problemy związane były z przestarzałym sprzętem lub z jego całkowitym brakiem. Problemem także był brak doświadczenia i obawa przed tym, że coś nie wyjdzie. Jednak pasja, ciągłe poszukiwanie nowych rozwiązań i samokształcenie zaczyna owocować z roku na rok coraz bardziej i coraz bardziej nas aktywizuje do działania. Z czasem potrafimy wykorzystywać w swojej pracy rzeczy, które inni już dawno wyrzuciliby na śmietnik. Nie boimy się, że doświadczenie nie wyjdzie, mało tego potrafimy tak poprowadzić lekcje, żeby to co się nie udało przyniosło efekty edukacyjne. Z pomocą przychodzi nam także naturalna chęć poznawcza naszych uczniów. Sami często potrafią zaskoczyć nauczyciela swoimi pomysłami  i umiejętnościami. Nie bójmy się więc wykorzystać ich do swoich celów. Niech sami poszukają ciekawych doświadczeń, niech spróbują je wykonać w domu i na końcu przedstawić na forum klasy. Uwierzcie oni też potrafią nas dużo nauczyć i nie jest to żaden wstyd tylko satysfakcja. Bezcenny jest błysk w oku ucznia, który cieszy się, że zaskoczył nauczyciela, że jego pokaz był dla niego czymś nowym, interesującym. Wykorzystajmy najciekawsze doświadczenia i rozszerzmy działanie na całą szkołę poprzez organizację pokazów doświadczeń dla młodszych kolegów. Niech pokazują uczniowie - my ich tylko wspierajmy. Często spotykam się ze stwierdzeniem, że I etap edukacyjny (nauczanie zintegrowane) nie jest odpowiednim momentem na rozpoczęcie edukacji eksperymentalnej. Nic bardziej mylnego. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym przyroda fascynuje, nieustannie dostarcza im ciekawych spostrzeżeń, zastanawia, budzi zachwyt, stanowi inspirację do prac plastycznych, czy zabaw ruchowych. Dla nas proste doświadczenie może być już nieciekawe, ale trzeba spojrzeć z ich perspektywy: oni tego jeszcze nie widzieli, dla nich jest to coś nowego. Edukacja z wykorzystaniem eksperymentu i doświadczenia powinna być dla nas priorytetowa. Śmiem nawet wyciągnąć wniosek z moich obserwacji: rozbudzanie zainteresowań przyrodniczych u dzieci zmniejsza trudności edukacyjne na wyższych poziomach kształcenia. W gimnazjum doskonale widać, którzy uczniowie mieli prowadzone zajęcia z wykorzystaniem metody eksperymentu. Oni są bardziej ciekawi nowych przedmiotów, mają bogatą wiedzę związaną z otaczającym nas światem. Mając taki fundament możemy łatwiej wprowadzać ich w trudniejszy świat fizyki czy chemii związany z analizą, wnioskowaniem, projektowaniem czy rozwiązywaniem zadań. Zachęcam więc do eksperymentowania już nawet

w przedszkolu.

Agnieszka Janusz-Szczytyńska


Lampa plazmowa i świecące neonówki w polu elektromagnetycznym wytworzonym wokół lampy. Widowiskowa jest sama w sobie lampa plazmowa, daje dużo frajdy każdemu. Uczniowie mogą ją bezpiecznie dotykać i obserwować zmianę wyładowań elektrycznych wewnątrz lampy.


 
 
 

Comments


bottom of page